Jak powstał QuailBreeder
Za tą aplikacją stoi dość osobista historia. W 2012 roku opuściłem Kijów i przeniosłem się na wieś. Miejskie nawyki spotykają się z wiejską rzeczywistością — i chaos wygrywa, przynajmniej na jakiś czas.
Założyłem małą hodowlę przepiórek na swoim podwórku, aby produkować mięso. Dwa lata, kawa i wiele liczenia później, osiągnąłem ~50 kg mięsa przepiórczego tygodniowo. To oznaczało żonglowanie 14–15 nakładających się partii i śledzenie ponad 3000 ptaków. Notatki na papierze mnożyły się jak przepiórki.
Z wykształcenia jestem programistą — więc napisałem aplikację PC, aby wszystko śledzić. Działała, ale nie była mobilna. Wciąż nosiłem ze sobą papier i przepisywałem dane na koniec każdego dnia. Potem kontuzja pleców zmusiła mnie do zamknięcia hodowli i skupienia się na aplikacji — co okazało się najlepszym możliwym zwrotem: kolejna wersja stała się mobilna i wyposażona w praktyczne pola, takie jak przeżywalność, informacje o transporcie i czasowanie partii.
Krótko mówiąc: QuailBreeder istnieje, ponieważ ktoś musiał przestać tracić jaja i zacząć oszczędzać czas. Jeśli hodujesz przepiórki na mięso, ta aplikacja zbiera drobne szczegóły, których potrzebujesz — bez zmuszania Cię do nauki SQL czy zakładania fartucha laboratoryjnego.